Kochani dzisiaj nie miałam zdecydowanie swojego dnia. Wszystko mnie denerwowało, dlatego postanowiłam się odizolować od otoczenia. Zaszyłam się w swoim pokoju i zaczęłam przeglądać zdjęcia. w ręce wpadły mi zdjęcia lalki . Lalka należała kiedyś do mojej siostrzenicy. Pamiętam jak któregoś słonecznego dnia przyszła do mnie właśnie z tą lalką i powiedziała- ciociu, zrób coś, bardzo się nudzę.
Wtedy wpadłam na pomysł zrobienia ślubnej sesji zdjęciowej. Niestety nie mieliśmy pana młodego, ale i tak było super.
Zabawa trwała całe popołudnie i długo ją wspominaliśmy.A tak nieciekawie zapowiadał się ten wakacyjny dzień.Czasem niepozorna rzecz sprawi tyle radości.
Oto efekty naszej zabawy.
Dzisiejszy post może być propozycją zabawy z dziećmi, kiedy przyjdą do nas i poproszą o ratunek bo bardzo się nudzą.
Małgorzata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz